jak pieknie mozna wszytko wytłumaczyc....nie lubie go:( jest mi smutno, ze mi powiedzial takie rzeczy:(...ja jestem dla niego za dobra....co to w ogole za wytłumaczenie??....
czuje sie teraz zle....
sama chcialam z tego zrezygnowac....
dlaczego wiec czuje sie tak zlee.e...........???:(;(
jest mi smutno :( bardzo...bo wszyscy mnie olali...a wlascieiwe, ja wymyslilam sobie pewien obraz dzisiejszego wieczoru, ktory nie bedzie mial miejsca i to co chcialam zrobic szlak trafil za przeproszeniem......
jest mi z tym zle.....mam ochote sobie pokrzyczec ale niestety akademik nie jest dobrym miejscem na tekie zachcianki....
wrrrrrrrrrrrr....:(:(:(
elo:)...tak, wiem juz dawno mnie tutaj nie bylo...bardzo dawno....ale ten czas byl strasznie zakrecony.....sesja to juz duzo wyjasnia.....oddania, examiny...w ogole zastanawiam sie jak ja to wszystko przezylam(tzn najgorszy okres, bo jeszcze sporo przede mna;/).....miesiac chodzenia spac o 4am i wstawania o 8am, i musze sie przyznac, ze po raz I w moim jakze wspanialym życiu zarwalam nocke tuż przed oddaniem domków z projektowania, i taka tez zmasakrowana psychicznie, fizycznie i emocjonalnie poszlam na examin z mechaniki budowli kompletnie nic nie umiejac.......i go zdalam:D..to sie nazywa fart;p,,,,,,ale ja sie z tego przeogromnie ciesze:D
szkoda,ze nie mam farta w innych sprawach....